Tel.: +48 89 7660911
e-mail: marianie@stoczek.pl
Zgromadzenie Księży Marianów
Stoczek Klasztorny 30
11-106 Kiwity
O Prymasie Wyszyńskim...
- Zapisy ze Stoczka-kalendarium życia - List do ojca
- Historia uwięzienia Prymasa w Stoczku
- List do Ojca
- Program dnia w czasie uwięzienia w Stoczku
- Pielgrzymka Prymasa Wyszyńskiego
- Homilia Ks. Prymasa z 1958 r. wygłoszona w Stoczku
- Świadectwo Ks. S. Skorodeckiego o pobycie w Stoczku Klasztornym
- Błogosławieństwo dla pielgrzymów Stoczka
- Akt osobistego oddania się Matce Najświętszej
- Cela więzienna - Muzeum
- Dni Pamięci Prymasa w Stoczku Klasztornym (Warmińskim)
- Myśli ks. Prymasa Wyszyńskiego
- Audycja o Prymasie w Stoczku
- Słowa wypowiedziane przed uwięzieniem
- Nowenna 9-miesięczna Prymasa Wyszyńskiego
- Maksymy życiowe Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego
- 1
- 2
- 3
- >
- >>
2013-05-20, 08:51
Koncert koronacyjny w Stoczku Klasztornym 19.06.2013 r
2013-05-06, 15:27
Zaproszenie na Rekolekcje dla Małżeństw 2013
2013-04-30, 15:23
Pielgrzymi z Łotwy w Stoczku Klasztornym
2013-04-13, 10:26
Pożegnanie zimy w Stoczku Klasztornym
2013-04-08, 07:33
Rekolekcje dla kapłanów, 3-5 kwietnia 2013
2013-03-27, 09:36
Słowo Księdza Kustosza do Pielgrzymów
2013-03-06, 23:41
Wystawa "Cudowne miejsca Warmii i Mazur" Galeria Marszałkowska
2013-02-07, 17:32
" Jesień 2012 " fot. Ks. Zbigniew Borkowski MIC
2013-01-30, 21:32
Śp. Józef Kard. Glemp, fotograficzne wspomnienia
2013-01-07, 12:22
Prymasowskie Kolędowanie
Skoro smutna wieść obiegła Polskę i świat katolicki że Prymas Polski Kardynał Wyszyński został uwięziony popłynęły zewsząd modły do Tronu Bożego Miłosierdzia o opiekę nad nim. Pierwsza radosna jaskółka, która dotarła poza mury więzienia od dostojnego purpurata był list skierowany do ojca kraju. Ówczesna beriowszczyzna uważała akcję rozpowszechniania listu za nielegalną.
Oto treść listu:
Najdroższy mój Ojcze!
Skoro tylko otrzymałem wiadomość, że mogę wysłać list do Ciebie, Najdroższy mój Ojcze, wypełniam to, co serce pilno mi nakazuje. Pragnę bowiem, by z Twej duszy zniknął niepokój o mnie, abyś nie tracił sił na smutek i wątpliwości, byś natomiast pełnił to, co jest zadaniem Twego sędziwego wieku - modlitwę za Twego syna.
Wprawdzie duch wiary, jakim żyjesz, jest i dla mnie uspokojeniem o Ciebie. Wiem, że w duchu wiary wszystko zrozumiesz, a modlitwą zgasisz smutek i rozpogodzisz ufnością serce. Ale człowiek słusznie wymaga i ludzkiej pociechy.
Kilka słów o sobie. Pragnę Cię zapewnić, Drogi Ojcze, z tą prawdą wewnętrzną, jaką zawsze we mnie widziałeś, że w obecnych warunkach swojego życia jestem w pełni spokojny i ufny. Nie mogę dziś Kościołowi i Ojczyźnie służyć pracą kapłaństwa w świątyniach, ale mogę im służyć modlitwą. I to czynię niemal przez cały dzień.
Mam radość odprawiania co dzień Mszy świętej w kaplicy domowej, korzystam z towarzystwa jednego z kapłanów, który pełni obowiązki "kapelana", i siostry zakonnej, która opiekuje się naszymi potrzebami domowymi.
Czas wypełniam lekturą, modlitwą i spacerem w rozległym parku. Zdrowie mi służy w pełni. Bóg nie odmawia swoich radości i nad wyraz dobrej Opatrzności.
Pragnąłbym również, by z ust moich najbliższych nikt nie słyszał ani w domu, ani poza domem najmniejszej nawet skargi.
Potrzebna mi jest wasza pogoda, spokój i modlitwa. Nie traćcie ufności w dobroć Opatrzności Bożej, w potęgę, mądrość i miłosierdzie Najmilszej Matki Jasnogórskiej. Tobie, Drogi Ojcze, z wdzięcznością całuję dłonie, a całej rodzinie i domownikom z serca błogosławię.
Sobota, dnia 17.X.1953.
+ Stefan Kardynał Wyszyński