Dni Pamięci Kard. Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
stomasz
27/10/2010 15:45

  „Przy udziale bohaterskiej wiary, gotowości do ofiar i służby oraz miłości społecznej rodzi się sumienie narodowe. Bez sumienia narodowego najbogatsze nawet państwo nie zdoła utrzymać bezpieczeństwa ojczyzny” (Stefan Kardynał Wyszyński).

Nikt z nas, Polaków, nie ma prawa o tym zapominać. I właśnie dlatego co roku, kiedy tylko w nasze życie wolnymi krokami wkracza urocza, barwna pani jesień, udajemy się do Stoczka Klasztornego i Kętrzyna, gdzie odbywają się uroczystości o charakterze religijnym i patriotyczno – obywatelskim. Poświecone są pamięci dwóch wielkich Polaków: Stefana Kardynała Wyszyńskiego i Jana Pawła II.  Ani czas, ani miejsce uroczystości nie są przypadkowe. 12 października 1953 roku, w środku nocy, w „tchórzowskiej konspiracji” przewieziono Prymasa Wyszyńskiego do Sanktuarium Matki Bożej Pokoju w Stoczku Klasztornym, gdzie więziono Go cały rok. Nie było to jedyne miejsce internowania ówczesnej Głowy Kościoła Katolickiego w Polsce. 6 października z lotniska Wilamowo w Kętrzynie samolotem przetransportowano Prymasa w kolejne miejsce odosobnienia, a mianowicie do Prudnika.  Te właśnie okoliczności stanowią o czasie, miejscu i wymowie corocznych uroczystości. Osoba Jana Pawła II ma także nierozerwalny związek z wyżej wymienionymi miejscami. Ojciec Święty w czerwcu 1983 roku koronował cudowny obraz Matki Bożej Pokoju w Stoczku Warmińskim. Nie bez powodu też Jana Pawła II nazywano największym pielgrzymem lotniczym świata. Czyż więc mogłoby zabraknąć w Sanktuarium i na lotnisku Wilamowo wspomnień z Nim związanych? Patronat honorowy nad obchodami Dni Pamięci przed kilkoma laty objęli Prymas Józef Kardynał Glemp i Arcybiskup Metropolita Krakowski Stanisław Dziwisz.

 

                                   

 

Nie wyobrażamy sobie, by na tych wyjątkowych uroczystościach nie było nas – nauczycieli i uczniów Szkoły Podstawowej Nr 49 z Oddziałami Integracyjnymi im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego – Prymasa Tysiąclecia w Białymstoku. Od czasu, kiedy w ramach projektu „Młodzież adoptuje zabytki” wzięliśmy pod opiekę Klasztor w Stoczku, miejsce to stało się dla nas szczególnie bliskie i każda w nim wizyta napełnia nas radością, miłością i nadzieją. Nie inaczej było tym razem. 8 października po południu wąskie, kręte drogi doprowadziły nas do Sanktuarium. Uroczystości rozpoczęły się różańcem - modlitwą o niezwyciężonej mocy i sile przemieniającej i poruszającej ludzkie serca. Poprowadzili go uczniowie ze Szkoły Katolickiej  w Smolajnach. Tuż po nim rozbrzmiała pieśń ku czci Najświętszej Maryi Panny „Serdeczna Matko” w wykonaniu chóru „Laudate Dominum” z Bartoszyc pod dyr. Pani Marii Czarnej. Ksiądz Grzegorz Deryngowski, kustosz Sanktuarium, serdecznie powitał przybyłych na uroczystość przedstawicieli duchowieństwa, samorządowców, dzieci i młodzież ze Szkół Prymasowskich, pielgrzymów i parafian.

 

fot. A. Ostrówka

 

Homilię podczas tej uroczystej Mszy św. wygłosił Jego Ekscelencja Abp Edmund Piszcz. Nawiązując do Ewangelii zwrócił uwagę na ciągłą walkę dobra ze złem na świecie, walka, która miała też miejsce w 1953 roku. Ówczesny system mający na celu zniewolenie Kościoła stanął przeciwko dobru, prawdzie i miłości. Miłości trudnej, której najczystszym, ale i najtrudniejszym momentem jest wybaczenie. Prymas Wyszyński nigdy nie czuł potrzeby zemsty i choć trudno w to uwierzyć, wybaczył swoim oprawcom. Jego Ekscelencja podkreślił też, że każdy człowiek potrzebuje przede wszystkim drugiego człowieka, bo, jak powiedział: „miłość to obecność”. Kończąc homilię podkreślił, iż prawdą naszego serca i życia powinny być słowa św. Pawła zawarte w Liście do Rzymian: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”.

     Niemałą niespodziankę sprawił wszystkim zebranym gość z Krakowa, ks. Adam Boniecki, który dał świadectwo swoich osobistych kontaktów z Ojcem Świętym, Janem Pawłem II.

 

fot. A. Ostrówka

 

Kolejny punkt tych pięknych uroczystości religijnych stanowiły wybrane stacje Drogi Krzyżowej przygotowane przez uczniów i nauczycieli naszej szkoły. Pierwsza stacja miała miejsce w Kościele i poprzedzona została wysłuchaniem fragmentu archiwalnego nagrania Drogi Krzyżowej z 1973 roku z rozważaniami Stefana Wyszyńskiego. Wysłuchanie oryginalnego głosu Prymasa przed obliczem Matki Bożej Pokoju, było dla wszystkich zebranych wielkim przeżyciem. W kolejnych stacjach, które rozważaliśmy w przyklasztornym ogrodzie, były także przytaczane słowa Prymasa. Wzbogacone rozważaniami uczniów i pięknymi piosenkami, prowadziły zebranych ku Prymasowej Kalwarii. Lampiony ustawione wzdłuż drogi i te trzymane w dłoniach przez wiernych rozświetlały ciemności nadchodzącej nocy, podobnie jak miłość i wiara Prymasa rozświetlały ciemności, które zebrały się nad Polską w latach pięćdziesiątych. Zmierzając w kierunku Prymasowskiej Kalwarii zatrzymaliśmy się na moment w celu posadzenia Dębu Papieskiego, co uczynił Senator RP pan Sławomir Sadowski. Mówiąc o doniosłości chwili powiedział, jak ważne jest dziedzictwo Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II dla przyszłych pokoleń Polaków. Przy Kalwarii Prymasa pomodliliśmy się o Jego rychłą beatyfikację. Wieczorne spotkanie zakończyło się Apelem Maryjnym w Bazylice. Gospodarze zadbali też o potrzeby ciała przybyłych gości, których uraczono smacznym, ciepłym posiłkiem.

 

fot. A. Ostrówka

 

Kolejny etap obchodów Dni Pamięci Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II miał miejsce dnia następnego na lotnisku Wilamowo koło Kętrzyna. Tuż przed godziną 12.00 na tafli lotniska zaczęły gromadzić się poczty sztandarowe, zaproszeni goście i mieszkańcy regionu. Ustawiły się też kompanie honorowe. Kętrzyńska „Plenerowa Galeria Pamięci” od ubiegłego roku wzbogaciła się o 2 kolejne obeliski. Oprócz dotychczasowych, postawionych ku czci Prymasa Tysiąclecia Stefana Kardynała Wyszyńskiego i Jana Pawła II, odsłonięto obelisk poświęcony upamiętnieniu ofiar katastrofy lotniczej prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem oraz katastrofy pod Mirosławcem. Kolejne niezwykle bolesne karty w historii naszego narodu, którym towarzyszy głęboki smutek i pustka oraz ogromne poczucie straty.

     Słowa powitania do wszystkich zebranych skierował Prezes Aeroklubu Krainy Jezior, Stanisław Tołwiński. Przypomniał zebranym, że nasza obecność w tym wyjątkowym miejscu jest wyrazem pamięci i czci, jaką winniśmy Prymasowi i Ojcu Świętemu. Podkreślił też znaczenie kultywowania wartości, jakimi są prawda, uczciwość, moralność, rodzina. Chwilę później przy wtórze werbli na maszt wciągnięta została flaga państwowa, a Orkiestra Garnizonowa Wojsk Lądowych w Giżycku zagrała Mazurek Dąbrowskiego. Po krótkich wystąpieniach okolicznościowych przy wszystkich obeliskach złożono wiązanki kwiatów i wieńce. Trzykrotnie wystrzelona przez żołnierzy z XV Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej salwa honorowa przeszyła niebo wbijając się w nastrojową ciszę. Chwilę później nastąpiło przegrupowanie kompanii honorowych, pocztów sztandarowych i zebranych gości do hangaru lotniczego na uroczystą Mszę świętą. Przygotowany na tę okazję piękny ołtarz polowy zdobiły liczne kwiaty, zaś pod stopami szeleściły różnokolorowe, jesienne liście. Wzrok przyciągały też liczne portrety Ojca Świętego i Prymasa Wyszyńskiego, które umieszczono  na ścianach hangaru. Odnosiło się wrażenie, że ze spokojem i uśmiechem, ale też zadumą, ci wielcy Polacy spoglądają na zebranych.

     Homilię podczas Mszy wygłosił Jego Ekscelencja Abp Edmund Piszcz. W pięknych słowach podkreślił wartość matki w życiu każdego człowieka, po czym przypomniał, iż zarówno Prymas Wyszyński, jak i Ojciec Święty stracili swoje mamy bardzo wcześnie, w wieku 9 lat. Decydujący wpływ na ich wychowanie mieli więc ojcowie.  Prymas ze Stoczka regularnie pisał do ojca listy, w których uspokajał go i zapewniał, że wszystko się ułoży. Jan Paweł II wielokrotnie powtarzał, że ojciec dał  mu przykład godnego życia i niewiarygodnej wprost religijności. Abp Piszcz, wspominając swoje spotkania z Ojcem Świętym, zwrócił uwagę, że człowiek ten wyjątkowo umiał słuchać ludzi. Podczas rozmowy z nim miało się wrażenie, że nie ma innych spraw i nic innego się nie liczy poza tym, o czym w danej chwili mowa. I tak istotnie było. Potrafił skupić się, wyciszyć, zaangażować i pomóc. Kończąc homilię Jego Ekscelencja podkreślił, że „Słowo Ewangelii ma ogromną moc, przed Słowem Bożym pierzchają złe moce”.

     Po Mszy wszyscy podążyliśmy w kierunku wspaniałego aromatu, który informował, że bigos w kuchni polowej jest już gotowy. Arcybiskup poświęcił specjalnie na tę okazję upieczony chleb, po czym wszyscy mieli przyjemność uraczyć podniebienia wyśmienitym posiłkiem. Co roku rozgrzewał uczestników uroczystości, jednak w tym roku aura okazała się nadzwyczaj hojna. Ciepłe słonko i zasnute białymi obłoczkami niebo sprawiły, iż obchody Dni Pamięci były szczególnie przyjemne. Bez wątpienia Ojciec Święty i Kardynał Wyszyński, patronując temu przedsięwzięciu i otaczając nas Swoją opieką, „przyłożyli do tego rękę”.

     Wdzięczni jesteśmy pomysłodawcom i organizatorom uroczystości za tę wyjątkową ideę. Wdzięczni jesteśmy naszemu Patronowi, że w sposób szczególny otoczył nas Swoimi ramionami i prowadzi po ścieżkach życia, oświetlając te, którymi kroczyć należy. Wdzięczni jesteśmy Bogu za Jego bezgraniczną miłość, którą czujemy w każdej minucie życia. Oby w całym życiu towarzyszyły nam słowa Prymasa Tysiąclecia „Można przejść przez życie jak kwiat, można przefrunąć jak ptak, ale kwiat nie zawsze wyda owoc, a śpiew ptaka zamilknie. I co pozostanie po tobie, bracie najmilszy! Zastanów się dziś, póki jeszcze czas!”

Małgorzata Bagińska

Zobacz więcej:

 

 

Logowanie